Previous Next Play Pause
1 2 3 4 5

Oddajemy dzisiaj hołd generałowi polskich nadziei, politykowi i wojskowemu, który w latach 1939-1943 uosabiał naszą drogę do niepodległości – powiedział Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk w dniu 76. rocznicy tragicznej śmierci gen. Władysława Sikorskiego i osób mu towarzyszących.

 
Uroczystość poświęcona ofiarom katastrofy gibraltarskiej odbyła się w czwartek, 4 lipca 2019 r. na warszawskim Mokotowie. Po odegraniu hymnu Rzeczypospolitej Polskiej zgromadzonych gości przywitał Prezes Krajowego Związku Byłych Żołnierzy PSZ na Zachodzie płk Włodzimierz Cieszkowski. Listy do uczestników uroczystości skierowali marszałek Sejmu Marek Kuchciński, marszałek Senatu Stanisław Karczewski oraz premier Mateusz Morawiecki.
 

W okolicznościowym przemówieniu minister Kasprzyk podkreślił, w jak trudnych czasach przyszło gen. Sikorskiemu objąć urząd premiera rządu RP i Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych:

 

Generał Władysław Sikorski był wybitnym wojskowym. Warto wspomnieć, że był jednym z tych, który przyczynił się do naszego zwycięstwa nad bolszewicką Rosją w 1920 roku jako dowódca 5. Armii, broniący Warszawy nad Wkrą. Był wybitnym politykiem, który już w okresie międzywojennym pokazał swój wielki kunszt w chwili, gdy Polska znalazła się na zakręcie dziejowym, kiedy jej pierwszy prezydent został zamordowany w grudniu 1922 r. Opatrzność i los złożyły w jego ręce losy Polski w najtrudniejszym chyba momencie w naszym doświadczeniu historycznym. Los Polski w dużej mierze znajdował się w jego rękach, kiedy objął funkcję premiera i Naczelnego Wodza we wrześniu 1939 r. – zauważył Szef UdSKiOR.

 

Wieńce i wiązanki kwiatów przed pomnikiem generała wraz z przedstawicielami polskich władz złożyli kombatanci, dla których – jak podkreśla Jan Józef Kasprzyk – generał był nie tylko premierem rządu i Wodzem Naczelnym, lecz przede wszystkim symbolem, który jednoczył Polaków w walce o niepodległość Ojczyzny.

 

Gen. Władysław Sikorski zginął 4 lipca 1943 r. w katastrofie lotniczej w Gibraltarze podczas powrotu z inspekcji sił Armii Polskiej na Wschodzie. Wraz z nim śmierć poniosło kilkanaście innych osób, które znajdowały się na pokładzie brytyjskiego samolotu. Hołd legendarnemu dowódcy i towarzyszącym mu podczas lotu osobom, oprócz ministra Kasprzyka i weteranów, oddali przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, m.in. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska, senator Jan Żaryn, Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk, wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej Jan Baster oraz burmistrz Mokotowa Rafał Miastowski. Nie zabrakło również mieszkańców Warszawy.

 

Organizatorami uroczystości był Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Urząd Dzielnicy Mokotów m.st. Warszawy oraz Krajowy Związek Byłych Żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.

 

3 lipca 1943 r. generał Władysław Sikorski wylądował na lotnisku w Gibraltarze, powracając z kilkutygodniowej inspekcji Polskich Sił Zbrojnych na Bliskim Wschodzie. Dzień później, 4 lipca, ok. godz. 22:30 Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych wraz z towarzyszącymi mu osobami udał się na lotnisko. Po 16 sekundach od startu, około 600 metrów na wschód od pasa startowego samolot spadł do morza. W katastrofie zginęli: Prezes Rady Ministrów RP na Uchodźstwie i Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych gen. broni Władysław Sikorski, szef Sztabu Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych gen. bryg. Tadeusz Klimecki, doradca wicekróla Indii brygadier John Percival Whiteley, brytyjski oficer łącznikowy, członek brytyjskiego parlamentu płk Victor Cazalet, szef III Oddziału Operacyjnego Sztabu Naczelnego Wodza płk dypl. Andrzej Marecki, adiutant Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych, por. marynarki Józef Ponikiewski, córka generała Władysława Sikorskiego ppor. Zofia Leśniowska, przedstawiciel brytyjskiego Ministerstwa Transportu w Zatoce Perskiej Walter H. Lock, szef stacji telegraficznej Royal Navy w Aleksandrii Harry Pinder, sekretarz Naczelnego Wodza PSZ Adam Kułakowski, kurier Armii Krajowej Jan Gralewski, drugi pilot samolotu mjr William S. Herring, nawigator Lewis Zalsberg, mechanik pokładowy Francis Kelly oraz dwóch radiooperatorów-strzelców, George B. Gerry i Dobson Hunter. Jedynym ocalałym z katastrofy był pilot kpt. Eduard Prchal.