Previous Next Play Pause
1 2 3 4 5

75 lat temu na szczycie gmachu Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej (PAST-y) zawisła biało-czerwona flaga. 20 sierpnia br. przed historycznym budynkiem przy ul. Zielnej 39 powstańcy warszawscy, weterani walk o niepodległość RP, przedstawiciele władz i instytucji państwowych, władz samorządowych, Sił Zbrojnych i służb mundurowych upamiętnili bohaterskich żołnierzy batalionu AK „Kiliński” oraz innych oddziałów powstańczych i to jedno z największych zwycięstw Powstańców Warszawskich.

 

Podczas uroczystości głos zabrali m.in. powstańcy warszawscy Hanna Stadnik i Stanisław Brzoszko ps. „Socha”. Wiceprezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy AK przypomniała o daninie krwi jaką złożyli Powstańcy by zdobyć ten strategiczny gmach: – Po atakach 3, 4, 5, 9, 19 i 20 sierpnia i ofiarach 38 poległych i 63 rannych, w tym z Batalionu Kiliński 32 poległych i 49 rannych, PAST-a została zdobyta. Na szczycie zawisła biało-czerwona flaga. Bardzo to podniosło na duchu nie tylko powstańców, ale też mieszkańców – mówiła.

 

Dowódca 2. kompanii Batalionu Kiliński przyznał, że jego pierwszym wrażeniem po zdobyciu PAST-y była ulga: – Nareszcie pozbyłem się zmory, która co noc wymagała wysyłania ludzi na akcje, właściwie pozbawione szans, ponieważ wejście do budynku jak widać jest jedno. Była także barykada, udało się ją raz odsunąć, ale ze środka Niemcy plunęli takim ogniem, że nosa nie można było wytknąć. Dopiero w zasadzie 19 sierpnia po południu odbyła się generalna odprawa u wówczas jeszcze rotmistrza Henryka Leliwy-Roycewicza, który został obarczony osobistą odpowiedzialnością za zdobycie PAST-y. Na tej odprawie zostały starannie rozpracowane zadania i uzyskane zgody na podpalenie budynków. Mieliśmy to szczęście, że wśród nas był zawodowy strażak, który przygotował mieszankę palną i zorganizował oblanie PAST-y przez motopompę i umożliwienie zdobycia budynku. Ponadto zaangażowano saperów i minerów do wysadzenia otworów w południowej ścianie – wspominał wydarzenia sprzed 75 lat.

 

Biało-czerwona flaga zatknięta na szczycie PAST-y była symbolem męstwa i odwagi powstańców – zaznaczył w liście premier Mateusz Morawiecki. List od Prezesa Rady Ministrów odczytała wicemarszałek Sejmu RP Małgorzata Gosiewska.

 

Przemówienie wygłosił również Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, który przytoczył słowa jednego z „ojców” naszej niepodległości marszałka Józefa Piłsudskiego:

– Powiedział on, wychowując to pokolenie, które poszło w bój 75 lat temu, że polskiego instynktu wolności nie można zabijać i zabić się nie da. Wierność słowu niepodległość pokazali najpiękniej powstańcy warszawscy. Oni wierzyli po pięciu latach trwającej okupacji w to wielkie przesłanie marszałka, iż być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo. I choć zwyciężeni w 1939 roku, choć okupowani przez Niemców i Sowietów, żołnierze Polskiego Państwa Podziemnego nie ulegli. Wyrazem tej nieuległości było też Powstanie Warszawskie, a przykładem victorii w tym powstaniu było wydarzenie, którego 75. rocznicę czcimy dziś – zdobycie PAST-y.


– Zdobycia gmachu nie należy rozpatrywać tylko w kategoriach militarnych. Było ono też szczególnie ważne w wymiarze symbolicznym. Bo na tym jednym z największych w ówczesnej Warszawie budynków zawisła biało-czerwona flaga. To taki sam symbol jak biało-czerwona flaga na ruinach klasztoru pod Monte Cassino. Bo PAST-a i jej zdobycie to takie nasze warszawskie Monte Cassino. Ta biało-czerwona flaga dawała siłę - powstańcom, ludności cywilnej, pokazywała, że polskiego instynktu wolności nie można zabijać i zabić się nigdy nie da. Ta biało-czerwona flaga powiewa nad PAST-ą do chwili obecnej – zaznaczył Jan Kasprzyk.

 

W ocenie przewodniczącej Rady Warszawy Ewy Malinowskiej-Grupińskiej opowieści uczestników powstańczych wydarzeń to najważniejsze słowa, których możemy tu wysłuchać: – Wszystko inne można znaleźć w książkach. Jesteście żywymi świadkami historii, która się tutaj działa. Jesteśmy szczęśliwi, że jeszcze ciągle tak wielu z was jest z nami, ale też ciągle pochylamy głowy nad tymi, którzy odeszli. Wojna jest rzeczą straszną, jedyne co w niej jest pięknego to bohaterstwo. Wolność jest rzeczą wspaniałą i wiemy wszyscy, że trzeba o nią walczyć. Życzę jednak młodemu pokoleniu i kolejnym, by nigdy tego nie musieli robić – podkreśliła.

 

Wtorkową uroczystość zakończyła ceremonia złożenia wieńców przez tablicą upamiętniającą dowódcę Batalionu „Kiliński” Henryka Leliwę-Roycewicza i jego żołnierzy oraz powstańców z innych oddziałów, którzy 20 sierpnia zdobyli gmach Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej.