W niedzielę, 29 września 2019 r., ostatni żyjący żołnierze gen. Stanisława Maczka wraz z prezydentem RP Andrzejem Dudą, ministrem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem i szefem Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Janem Józefem Kasprzykiem wzięli udział w obchodach 75. rocznicy wyzwolenia Flandrii przez żołnierzy 1. Polskiej Dywizji Pancernej.

Wstęp do niedzielnych uroczystości stanowiło sobotnie spotkanie w Ambasadzie RP w Brukseli, gdzie Para Prezydencka spotkała się z weteranami 1. Dywizji Pancernej, którzy walczyli pod komendą generała Stanisława Maczka, synem i wnuczką generała oraz belgijską polonią.

 

Państwowe obchody 75. rocznicy wyzwolenia Flandrii przez żołnierzy „Czarnej Dywizji” miały miejsce na Polskim Cmentarzu Wojennym w Lommel, gdzie rodzina generała Stanisława Maczka – syn prof. Andrzej Maczek i wnuczka Karolina Maczek-Skillen zapalalili symboliczny znicz. Po odmówieniu modlitwy ekumenicznej o pokój, przemówienia wygłosiły głowy obu państw – prezydent RP Andrzej Duda i król Belgii Filip I.

 

Dzisiaj oddajemy najwyższy hołd ludziom, którzy uczestnicząc w owych szlachetnych zmaganiach poświęcili własne życie. Ufamy, że ich ofiara nie będzie daremna. Że nie zawiedziemy ich nadziei, że wypełnimy ich testament wolności i pokoju. Tu, wśród tych 257 grobów uświadamiamy sobie, jak wielka bywa cena wierności podstawowym wartościom naszej cywilizacji: wolności, prawdzie, sprawiedliwości i międzyludzkiej solidarności – powiedział Andrzej Duda.

 

Na swojej drodze ku Holandii i Niemcom, gdzie również położyli wybitne zasługi, wyzwolili wiele miejscowości belgijskich. Wykonując zalecenia generała Maczka dążyli do tego, aby ich działania wiązały się z jak najmniejszymi stratami wśród ludności cywilnej oraz minimalnymi zniszczeniami domów, kościołów, zabytków i innych dóbr materialnych. Wyzwolili między innymi Ypres, Tielt, Ruiselede i Gandawę. Złotymi zgłoskami zapisali się w dziejach Belgii oraz w kronikach polskiego oręża – mówił prezydent.

 

Podkomendni generała Maczka podkreślają w swoich wspomnieniach, że właśnie na tej ziemi spotkała ich szczególna serdeczność i gościnność gospodarzy – dodał.

 

Duda przyznał, że jest głęboko wzruszony i wdzięczny wszystkim, którzy zebrali się dzisiaj na cmentarzu w Lommel, aby oddać hołd uczestnikom walk o wolną Belgię i wolną Polskę, o wolną Europę oraz o sprawiedliwy, żyjący w pokoju świat.

 

Król Belgów w swoim przemówieniu podkreślił, że w ciągu sześciu lat II wojny światowej życie straciło ponad 6 mln Polaków, a 5 mln obcokrajowców zginęło na polskiej ziemi. Jak mówił, ludność kraju została zdziesiątkowana, terytorium okrojone, a system polityczny nielegalnie zmieniony.

 

Jednak gdziekolwiek było to możliwe, wasi rodacy kontynuowali walkę, dokonując wszędzie aktów odwagi. W swoim własnym kraju utworzyli największy ruch oporu w całej okupowanej Europie. A poza krajem, Polska utworzyła różne korpusy armii, które z wytrwałością i determinacją brały udział w niektórych największych bitwach o wyzwolenie – mówił Filip I.

 

Przypomniał, że cztery lata temu odwiedził Muzeum Powstania Warszawskiego. W tym powstaniu, jak mówił, cała ludność miasta stanęła przeciwko nazizmowi w nierównej walce:

 

Całe miasto zostało zrównywane z ziemią, a ponad milion mieszkańców zabitych lub deportowanych. W tym samym czasie Polacy brali udział w wyzwalaniu Belgii. Dzisiaj, wraz z wami, chciałbym oddać hołd tym, którzy przelali krew za nas. Wasi rodacy, którzy są pochowani tu w Lommel, należeli do 1. Dywizji Pancernej, która powstała krótko po nazistowskiej inwazji i była organizowana w Wielkiej Brytanii. Licząca 15 tys. żołnierzy dywizja przedostała się przez kanał La Manche w lipcu, aby we wrześniu 1944 roku wyzwalać belgijskie miasta – zaznaczył.

 

Belgia jest wdzięczna Polsce. Dziękujemy wam, Polacy powiedział Filip I wypowiadając ostatnie zdania po polsku.

 

Następnie uczestnicy obchodów rocznicowych uczcili pamięć poległych „Maczkowców” minutą ciszy, po czym prezydent RP i król Belgów złożyli wieńce przed tablicą upamiętniającą polskich żołnierzy poległych w walkach o wyzwolenie Belgii spod niemieckiej okupacji.

 

Szczególny moment każdych obchodów rocznicowych stanowi nawiedzanie grobów polskich żołnierzy przez ich ostatnich żyjących towarzyszy broni: Konał przy mnie postrzelony przez snajpera. Przeżyliśmy razem 9 miesięcy w jednej drużynie. Był bardziej doświadczonym żołnierzem ode mnie, opiekował się mną – opowiadał porucznik Alojzy Jedamski, weteran 1. Dywizji Pancernej o swoim dowódcy, Wacławie Kownasie.

 

Dla weteranów „Czarnej Brygady” polskie cmentarze wojenne we Francji, Belgii, Holandii to miejsce szczególne. Tu spoczywają ich towarzysze broni, bracia, dowódcy, często najlepsi przyjaciele z czasów wojny.

 

Po uroczystościach na cmentarzu w Lommel polska delegacja udała się do Brukseli, by wziąć udział we Mszy świętej w Notre Dame de la Chapelle, którą koncelebrował Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki.

 


nr 2 (398) 2024 luty

 

202402