W czwartek, 5 września br., odbyły się w Warszawie uroczystości w ramach obchodów Dnia Żołnierza-Górnika. Hołd żołnierzom Wojskowego Korpusu Górniczego, którzy w latach 1949-1959 kierowani byli do ciężkich prac w kopalniach i kamieniołomach, oddał Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.

 

Tegoroczne obchody rozpoczęła uroczysta Msza św. w Katedrze Polowej WP sprawowana w intencji Żołnierzy-Górników, której przewodniczył ordynariusz polowy bp Józef Guzdek. Następnie na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego odbyła się ceremonia złożenia kwiatów na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza, którą poprzedziło przemówienie Prezesa Związku Represjonowanych Politycznie Żołnierzy-Górników Kazimierza Potockiego oraz Ministra Kasprzyka.

 

70 lat temu w Polsce, okupowanej wówczas przez komunistów, podpisany został haniebny rozkaz, na mocy którego ci, którzy w sercu mieli umiłowanie niepodległości, trafiali w ramach służby wojskowej do niewolniczej pracy. Przez 10 lat, od 1949 aż po rok 1959, blisko 200 tysięcy młodych ludzi zostało poddanych tej okrutnej represji. Praca niewolnicza w kopalniach rud uranu i kamieniołomach, która wyniszczała fizycznie, przede wszystkim miała zabić ducha młodych ludzi, którzy Polskę kochali ponad wszystko. Państwo polskie chce Wam podziękować za to, że wtedy, przed laty, nie straciliście ducha – powiedział Szef UdSKiOR, przypominając zarazem o możliwości ubiegania się przez Żołnierzy-Górników o wsparcie finansowe w Urzędzie:

 

Dzięki znowelizowanym przepisom Żołnierze-Górnicy mają takie same prawa, jak inni represjonowani w okresie powojennym. Mają taką samą możliwość wsparcia ze strony państwa polskiego. Doraźna i okresowa pomoc finansowa jest również dedykowana Żołnierzom-Górnikom. Prosimy Państwa o to, aby o nią występować do Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, bo zgodnie z przepisami jest ona przyznawana na wniosek osoby zainteresowanej – zwrócił uwagę Minister Kasprzyk.

 

Ostatnim punktem obchodów był uroczysty Apel Pamięci połączony z ceremonią złożenia kwiatów przed Pomnikiem Żołnierza-Górnika na Cmentarzu Powązki Wojskowe.

 

Od 1949 r. w ramach tzw. zastępczej służby wojskowej zaczęto tworzyć bataliony pracy. Podstawą kwalifikowania poborowych do tego typu jednostek było pochodzenie społeczne, przeszłość polityczna, opinia miejscowej bezpieki i narodowość. Do katorżniczej pracy byli kierowani m.in. najmłodsi uczestnicy Powstania Warszawskiego, członkowie AK, NSZ oraz Zrzeszenia WiN. Byli też synowie powstańców śląskich i repatriantów z Kresów. Od pewnego okresu trzon batalionów stanowili synowie właścicieli gospodarstw rolnych.

 

Warunki pracy i warunki bytowe żołnierzy górników były katastrofalne. Żołnierzy zmuszano do pracy w kopalniach węgla kamiennego, uranu i w kamieniołomach. Podobnie jak więźniów, kierowano ich w najgorsze i najniebezpieczniejsze miejsca kopalni. Przymusowa „służba” trwała 2-3 lata; górnicy pracowali nieraz 16, a zdarzało się, że i po 20 godzin na dobę.

 

System represji, któremu podlegali żołnierze górnicy, IPN uznał za zbrodnię komunistyczną. Odpowiedzialnością za jego stworzenie Instytut obarczył ówczesnego ministra obrony narodowej Konstantego Rokossowskiego, wiceministra obrony Edwarda Ochaba oraz szefa sztabu generalnego gen. Władysława Korczyca.

 


nr 2 (398) 2024 luty

2024 luty