W Rembertowie w Warszawie 27 listopada 2016 r. obchodzono 186. rocznicę wybuchu Powstania Listopadowego. W obchodach wziął udział p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.

 

Uroczystości rozpoczęło odegranie „Warszawianki”, po czym uczestnicy obchodów prowadzeni przez orkiestrę wojskową przemaszerowali Aleją Chwały przed Pomnik Bitwy o Olszynkę Grochowską, naprzeciw którego p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk wziął udział w odsłonięciu kolejnego Głazu Pamięci, tym razem poświęconego Konstantemu Julianowi Ordonowi – niezłomnemu obrońcy reduty.

 

Drugą część obchodów rozpoczęła msza św. polowa koncelebrowana przez biskupa Antoniego Dydycza. Po mszy świętej list od prezydenta RP przeczytał szef jego gabinetu Adam Kwiatkowski, natomiast list od marszałka Sejmu posłanka PiS Anita Czerwińska. Zebrani wysłuchali też przemówienia wiceministra obrony narodowej Bartłomieja Grabskiego.

 

Olszynka Grochowska to wielki powód do dumy, dumy z tego, że jest się Polakiem. Bo bitwa tutaj stoczona w 1831 roku pokazała, że Polacy to dumny naród, który podnosi się z każdego poniżenia, bo klęka tylko przed Bogiem. Bo Polacy to dumny, wspaniały i heroiczny naród. Tu w Olszynce Grochowskiej i na wszystkich polach bitewnych Powstania Listopadowego żołnierz polski podkreślał czynem słowa, które później wspaniale ujął marszałek Józef Piłsudski, że polskiego instynktu wolności nie można zabić, zabić się go nie da. Polak to człowiek wolny i dumny – przypominał zebranym p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk. Dwa dni wcześniej przeżywaliśmy rocznicę wydarzenia stojącego na przeciwległym biegunie od rocznicy Powstania Listopadowego. Oto w imieniny carycy Katarzyny król Polski Stanisław August składając hołd swojej protektorce abdykował. Złożył koronę. Rzeczpospolita położyła się w grób. Mawia się, że jeżeli danemu pokoleniu brakuje odwagi, to następne pokolenia płaca za to krwią. Pokolenie żołnierzy Powstania Listopadowego płaciło krwią za to, że część poprzedniego pokolenia na czele z królem Poniatowskim i targowiczanami nie miało odwagi, że znajdując się w tym obozie obrońców demokracji szlacheckiej nazwanym wtedy „targowicą” prosiło obcych o to, aby interweniowali w Polsce, bo zagrożona jest demokracja – demokracja szlachecka. I następne pokolenie zapłaciło za ten brak odwagi, za tę zdradę krwią. Warto pamiętać o tych dwóch datach: o 25 listopada – abdykacji Poniatowskiego i o 29 listopada, kiedy to następne pokolenie zapłaciło krwią za brak odwagi poprzedniego. Ale pokazało, że na przestrzeni dziejów rację mają ci, którzy są dumni i którzy chcą być wolni i niosą ojczyźnie wolność. Rację zawsze mają ci, którzy nie występują do obcych o wsparcie – podkreślał Jan Józef Kasprzyk.

 

Uroczystości zakończył Apel Pamięci oraz złożenie kwiatów przed Pomnikiem Bitwy pod Olszynką Grochowską. Organizatorem uroczystości były Krąg Pamięci Narodowej i Stowarzyszenie Olszynka Grochowska z posłem Andrzejem Melakiem na czele.

 

Powstanie listopadowe rozpoczęło się wieczorem 29 listopada 1830 r., kiedy grupa spiskowców ze Szkoły Podchorążych Piechoty na czele z Piotrem Wysockim próbowała zabić przebywającego w Belwederze Wielkiego Księcia Konstantego, brata cara Mikołaja I. Zamach się nie udał. Do wystąpienia przeciwko namiestnikowi cara przyłączyli się mieszkańcy stolicy. W walce ze 115-tysięczną armią rosyjską uczestniczyło ok. 54 tys. polskich żołnierzy. Trwające przeszło rok powstanie zakończyło się klęską. Po upadku zrywu represjonowano jego uczestników i drastycznie ograniczono autonomię Królestwa Polskiego.

 

nr 2 (398) 2024 luty

2024 luty