Previous Next Play Pause
1 2 3 4 5

78 lat temu żołnierze podziemnej armii Warszawy ruszyli do boju o wolną stolicę, rozpoczynając Powstanie Warszawskie. W przededniu jego wybuchu, 31 lipca br., na stołecznym pl. Krasińskich przed pomnikiem poświęconym pamięci uczestników bohaterskiego zrywu odbył się uroczysty Apel Poległych z udziałem weteranów walk o niepodległość RP oraz najwyższych władz państwowych na czele z prezydentem Andrzejem Dudą.

 

Niedzielną uroczystość rozpoczęła polowa Msza święta, której przewodniczył biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz a koncelebrował ją m.in. biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej Michał Janocha. W homilii bp Lechowicz zauważył, że dzięki Powstańcom bohaterskiej Warszawy, możemy dziś godnie stąpać po wolnej polskiej ziemi. Oby jak najszybciej mogli stąpać po niepodległej ziemi mieszkańcy Chersonia czy Mariupola.

 

Podkreślił również, że główną przyczyną wojen na świecie jest chciwość: – Ona jest źrodłem agresji i przemocy. Ona stoi u początku niepohamowanej żądzy posiadania. Ma to do siebie, że nigdy nie jest nasycona, a z czasem, jeśli człowiek nie uważa i nie czuwa, nabiera znamion bałwochwalstwa – ostrzegał, jako przykład do czego prowadzi chciwość wskazując toczącą się wojnę na Ukrainie.

 

Przypomniał, że słowa nadpalonej kartki przyniesionej przez wiatr wiejący od strony płonącej stolicy z napisem "będziesz miłował" stały się mottem życiowym kapela Armii Krajowej w Grupie "Kampinos", późniejszego Prymasa Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego.

 

Po homilii przemówienie okolicznościowe wygłosił prezydent Andrzej Duda, który przypomniał, że to właśnie z placu Krasińskich, poprzez kanały, ewakuowały się oddziały, które broniły Starego Miasta: – Tysiące żołnierzy i cywilów, w niewyobrażalnych warunkach, które we wspomnieniach Powstańców są jednym z najkoszmarniejszych koszmarów, jakie przeżyli w całym swoim życiu.

 

Tymczasem to jest właśnie miejsce, w którym spotykają się Polacy co roku, żeby uczcić pamięć Powstania Warszawskiego, jego idei i powstańców warszawskich. Ta wolna Polska wstała z ich krwi, jakże doświadczona, ale z drugiej strony wydobyła się po dziesięcioleciach także dzięki nim bez wystrzału, na wolność wynosząc za sobą pół Europy, w 1989 i 1990 roku. Wtedy też stanął wreszce ten pomnik – dodał.

 

Największym zwycięstwem Powstania Warszawskiego jest nieprawodopodbne poczucie wspólnoty. Ludzie z całej Polski przyjeżdżają po to, by w niej być właśnie w tych dniach – zauważył.

 

Głos zabrał również prezydent m. st. Warszawy Rafał Trzaskowski, który dziękował Powstańcom Warszawskim: – Chcę Wam podziękować, że znowu jesteśmy razem. [...] Mówimy o wspólnocie, bo ona jest niesłychanie istotna. Mówił o tym Pan Prezydent, ja też o tym zawsze przypominam.To dzięki Wam spotykamy się razem, niezależnie od swoich poglądów czy przekonań i wspominamy Powstanie. I jesteśmy razem – podkreślił.

 

W imieniu Powstańców Warszawskich głos zabrał wiceprezes Związku Powstańców Warszawkich Jerzy Mindziukiewicz ps. Jur, który wspominał wydarzenia sprzed 78 lat: – Wszyscy chcieli wolności i niepodległości po pięciu latach okupacji. Marzyliśmy o tym!

 

My, Powstańcy, naszym bogatym wieloletnim doświadczeniem z całym przekonaniem możemy powiedzieć, że bez wolności i suwerenności życie człowieka jest niezmiernie trudne i ciężkie. Apelujemy więc do wszystkich młodych, aktywnych ludzi: dbajcie i walczcie o tej wartości! – zaapelował.

 

Na zakończenie uroczystości odczytano Apel Poległych oraz złożono wieńce i wiązanki kwiatów przed pomnikiem Powstania Warszawskiego. Hołd bohaterskim powstańcom stolicy oddali ich żyjący koledzy i koleżanki, którzy przybyli tego dnia na plac Krasińskich, a także przedstawiciele władz i instytucji państwowych, w tym szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, władze m.st. Warszawy, żołnierze Wojska Polskiego, harcerze, poczty sztandarowe, a także licznie przybyli warszawiacy.