6 lutego br. w auli Krajowej Szkoły Administracji Publicznej odbyło się spotkanie poświęcone ks. Janowi Salamusze - wybitnemu filozofowi i kapelanowi IV Obwodu Ochota AK podczas Powstania Warszawskiego, w którym uczestniczył szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

 

Rozpoczynając spotkanie minister Jan Józef Kasprzyk przedstawił sylwetkę księdza Jana Salamuchy, jako kapelana wojskowego w 1920, 1939 i 1944 r. i podkreślił, że nie było nic wyjątkowego w tym, że ksiądz stawał się żołnierzem. Nasze doświadczenie historyczne jest takie, że właściwie od końca XVIII wieku bardzo wielu kapłanów było nie tylko kapelanami, ale także bardzo dzielnymi żołnierzami. Nie tak dawno wszedł na ekranie film o księdzu Stanisławie Brzózce, który był generałem nominacji Rządu Narodowego w Powstaniu Styczniowym. Dowodził powstaniem na Podlasiu i jego śmierć właściwie oznacza koniec Powstania Styczniowego.Księża wypełniali nie tylko posługę kapelańską, ale wprost żołnierską .

 
Szef UdSKiOR odwołał się do artykułu księdza, który ukazał się w prasie podziemnej, w piśmie "Walka" związanym z Obozem Narodowym w okresie okupacji, a który przypomniał w biografii poświęconej księdzu prof. Paweł Skibiński.
Tekst ukazał się w momencie bardzo szczególnym, ponieważ ksiądz napisał go na Boże Narodzenie roku 1942. Wyjaśnia w nim sposób i swoją postawę oraz zaangażowanie w ruchu niepodległościowym, w strukturach podziemnej Armii Krajowej Sił Zbrojnych, ale też jakby tłumaczy tym, którzy mają wątpliwości moralne: że da się połączyć chrześcijaństwo z walką o Niepodległość.
 
Jest miłość egoistyczna skierowana ku sobie; jest miłość altruistyczna skierowana ku czemuś, czy komuś poza mną. Miłość chrześcijańska, która nie jest miłością egoistyczną. Miłość zmusza czasami i zawsze w imię jakiejś miłości zmuszeni jesteśmy nawet do zabijania innych przy jednoczesnym świadomym uwalnianiu się od jakiejkolwiek nienawiści. Po prostu jeżeli ktoś z kim mnie łączą mocniejsze więzy miłości zagrożony jest przez kogoś innego względem którego mam daleko mniejsze obowiązki  to będę w pewnych warunkach nawet zabijał w obronie praw i spraw umiłowania. Właśnie w imię miłości pacyfiści wszelkiego autoramentu głoszą miłość altruistyczną płaską i dlatego tak beznadziejnie rozbrajają wszelkie siły oporu. Trzeba by mieć siły nadludzkiemu żeby pacyfistycznie świat porządkować. Tak się nie da...Mam prawo zabijać wrogów, gdy inaczej bronić się nie da, ale ciągle w imię miłości mojej i moich bliskich i ciągle bronić się będę przed uczuciem nienawiści cytował minister Kasprzyk.
 
Z kolei ks. Henryk Bartuszek opowiedział o duchowej drodze ks. Salamuchy i poświęceniu jako kapłana, podkreślając głębokie wartości, które kierowały jego życiem. Profesor Krzysztofa Polaka podzielił się refleksjami na temat pasji księdza Salamuchy do logiki matematycznej oraz jego wkładu w rozwój nauki.

W spotkaniu z udziałem przedstawicieli świata kultury i środowisk patriotycznych uczestniczyli takze mieszkańcy i przedstawiciele władz dzielnicy Ochota, a także młodzieź z ochockich szkół.

 

 

Ksiądz Jan Salamucha urodzony 10 czerwca 1903 w Warszawie, został zamordowany 11 sierpnia 1944 r. na Reducie Wawelskiej.

W 1920 roku ukończył gimnazjum w Warszawie, jako sanitariusz brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Wstąpił do seminarium duchownego i w roku 1925 otrzymał święcenia kapłańskie. Kontynuował naukę na wydziale teologicznym Uniwersytetu Warszawskiego, studiował również logikę matematyczną. Doktorat na podstawie pracy Zdania modalne u Arystotelesa uzyskał w roku 1927, po czym wyjechał do Rzymu kontynuować studia. 17 listopada 1937 roku otrzymał habilitację na Uniwersytecie Jagiellońskim. 6 grudnia 1938 został profesorem nadzwyczajnym teologii chrześcijańskiej na Wydziale Teologicznym UJ, obejmując tam katedrę filozofii chrześcijańskiej. Przed wyborami do Rady Miasta Krakowa z 1938 został członkiem komitetu Polskiego Bloku Katolickiego.

6 listopada 1939 został wraz z innymi profesorami Uniwersytetu aresztowany w ramach Sonderaktion Krakau i wywieziony do obozu koncentracyjnego Sachsenhausen, a stamtąd w grudniu 1940 do Dachau. Wyszedł na wolność 4 stycznia 1941 i przedostał się do Warszawy. Działał w konspiracji pełniąc obowiązki kapelana NSZ i starając się doprowadzić do porozumienia między NSZ a Armią Krajową. W czasie Powstania Warszawskiego oficjalnie pełnił funkcję kapelana oddziałów Obwodu Ochota. Zginął 11 sierpnia 1944 r. na Ochocie rozstrzelany przez żołnierzy z oddziałów RONA.

Odznaczony Krzyżem Walecznych. Został pochowany w mogile zbiorowej księży emerytów Warszawskiej Kapituły Metropolitalnej na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.


 
 
 

nr 9 (405) Wrzesień 2024

Kombatant 092024 ok