Z udziałem przedstawicieli polskich władz państwowych 29 października br. odbyło się oficjalne otwarcie zrewitalizowanego Placu Męczenników Warszawskiej Woli przy ul. Karolkowej 49. Dla wielu następnych pokoleń będzie to miejsce zadumy, refleksji, modlitwy i wdzięczności wobec tych, których Niemcy brutalnie zamordowali w pierwszych dniach sierpnia 1944 roku – mówił podczas piątkowej uroczystości szef UdSKiOR Jan Józef Kasprzyk.

 

Plac Męczenników Warszawskiej Woli jest jednym z najważniejszych miejsc pamięci ofiar masowych egzekucji zorganizowanych przez Niemców w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego, w wyniku których śmierć poniosło ok. 50 tysięcy osób, w tym 30 redemptorystów z klasztoru na Woli. W ostatnim czasie skwer przeszedł modernizację, a jego ponowne otwarcie odbyło się w ostatni piątek października.

 

Podczas uroczystości szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych podkreślił, jak ważną rolę w czasie II wojny światowej odgrywało polskie duchowieństwo:

 

Stoimy w miejscu świętym, bo w miejsce to wsiąkła męczeńska krew mieszkańców Woli i polskich duchownych, ojców redemptorystów, mordowanych z największą brutalnością przez Niemców w sierpniu 1944 roku. Od początku wojny okupanci niemiecki i sowiecki doskonale wiedzieli, że polskie duchowieństwo, a szczególnie duchowni katoliccy, stanowią elitę narodu. Są tymi, którzy nie pozwolą narodowi polskiemu utracić ducha i poddać się w walce o wolność. Dlatego też od pierwszych dni okupacji zarówno Niemcy, jak i Rosjanie z pełną bezwzględnością mordowali i niszczyli polskie duchowieństwo. Od krwawej niedzieli w Bydgoszczy, gdzie Niemcy w pierwszej kolejności wymordowali księży katolickich, od Wigilii roku 1939, kiedy sowieci z Kozielska wywieźli i wymordowali kapelanów wojskowych, aż po ostatni dzień wojny, a zwłaszcza po Powstanie Warszawskie, Niemcy i Rosjanie bali się, że polskie duchowieństwo podniesie ducha narodu – wyjaśnił Jan Józef Kasprzyk, przypominając, w jaki sposób zginęli ojcowie redemptoryści z warszawskiej Woli.

 

Kiedy 5 i 6 sierpnia 1944 roku rozpoczynała się krwawa masakra ludności cywilnej na Woli, ojcowie redemptoryści pomagali tym, którzy gromadzili się w klasztorze i w jego okolicach, podnosząc ich na duchu i umacniając w wierze. Sami zostali zamordowani przez Niemców w sposób bezwzględny i okrutny, podobnie jak siostry sakramentki, które zginęły kilka tygodni później w murach klasztoru na Nowym Mieście. Rzeź Woli pozostaje zbrodnią nierozliczoną, zbrodnią bez kary – powiedział szef UdSKiOR.

 

Nigdy nie zapomnimy o pomordowanych. Zachowamy w pamięci także słowa bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, który mówił, że po Warszawie trzeba iść z nabożnym szacunkiem i podniesioną głową, bo stąpa się po ziemi świętej. Taką ziemią jest również ten plac, który dzięki wsparciu i pomocy Polskiej Grupy Energetycznej będzie dla wielu następnych pokoleń miejscem zadumy, refleksji, modlitwy i wdzięczności wobec tamtego pokolenia i tamtych duchownych, którzy nie stracili ducha. Wieczna chwała bohaterom! – zakończył minister Kasprzyk.

 

W uroczystości udział wziął również minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, który zauważył, że pomimo upływu 77 lat echa Powstania Warszawskiego nie milkną, a doświadczenia wojenne są nadal żywe w polskim społeczeństwie. Wśród zaproszonych gości znaleźli się ponadto m.in. zastępca szefa Kancelarii Sejmu Christian Młynarek, poseł Krzysztof Sobolewski, dowódca Garnizonu Warszawa płk Tomasz Dominikowski oraz prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski. 

 

Na zakończenie uroczystości delegacja zapaliła znicze i złożyła kwiaty przed pomnikiem upamiętniającym wymordowanych redemptorystów i ludność cywilną Woli. Wydarzenie zorganizowali Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, PGE Polska Grupa Energetyczna S.A., parafia św. Klemensa Hofbauera w Warszawie oraz wspólnota oo. redemptorystów.

 

--

W pierwszych dniach sierpnia 1944 roku niemieckie oddziały skierowane do stłumienia Powstania Warszawskiego dokonały masowej eksterminacji mieszkańców dzielnicy Wola. W myśl wyraźnych rozkazów Hitlera mordowano bez względu na wiek i płeć każdego schwytanego Polaka. Historycy szacują liczbę ofiar na 38-65 tysięcy. W gronie zamordowanych znalazło się także 30 ojców, braci i kleryków zamieszkujących w klasztorze redemptorystów przy ul. Karolkowej 49. Kościół podpalono, lecz silna żelbetowa konstrukcja zapobiegła jego całkowitemu zniszczeniu.

 

W 2000 roku ogrodzony dziedziniec przed kościołem został przekształcony w „Plac Męczenników Warszawskiej Woli”. Projekt jego zagospodarowania wykonał architekt Feliks Dzierżanowski. Uroczyste poświęcenie placu nastąpiło 5 sierpnia 2000 roku – w 55. rocznicę Rzezi Woli. Pomordowanych redemptorystów i mieszkańców dzielnicy upamiętniają znajdujący się tam Krzyż-Pomnik oraz liczne tablice. Plac, który w ostatnim czasie przeszedł modernizację, stanowi obecnie jedno z najważniejszych miejsc pamięci ofiar tej okrutnej zbrodni.

 


nr 2 (398) 2024 luty

 

202402