Pod takim hasłem (cytat z wiersza Feliksa Konarskiego pseud. Ref-Ren „Katyń” z 1965 r.) odbyło się dwudniowe (15-16 września 2016 r.) przedsięwzięcie naukowe w 77. rocznicę agresji sowieckiej na Polskę. Uczestniczył w nim p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.



Kresy we krwi 1939. Pamięci Jerzego Łojka

W Centralnej Bibliotece Wojskowej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie 15 września 2016 roku odbyło się międzynarodowe seminarium naukowe "Kresy we krwi 1939. Pamięci Jerzego Łojka". Wziął w nim udział p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, który odznaczył Bibliotekę Medalem „Pro Patria”.

Przywołanie wydarzeń sprzed 77 lat musi skłonić do refleksji nad współczesnością. Historia, jak już mówili starożytni, jest nauczycielką życia i trzeba z niej czerpać wzorce, ale też przemyślenia tak, aby unikać błędów oraz na chwalebnych dokonaniach naszych przodków budować współczesność. Musimy brać z tej skarbnicy przeszłości wzór i przykład.

17 września był dniem, w którym podeptano wszelkie umowy i zasady. Jego wymiar i następstwa , o czym wskazywał też prof. Jerzy Łojek, były dużo głębsze. Tu nie chodziło tylko o zajęcie połowy terytorium Polski, nie chodziło tylko o wysłanie w głąb „nieludzkiej ziemi”  kadr przywódczych narodu polskiego. To miało głębszy sens. Agresja sowiecka i jej następstwa miały dokonać dekapitacji Rzeczypospolitej. Wszystko to miało na zawsze pogrzebać tradycyjną Polskę z jej zasobem wartości, które były tak odległe od barbarzyństwa komunizmu. Chodziło o to, aby Polska nigdy z upadku tego się nie podniosła. Ta tradycyjna Polska, która była przedmurzem cywilizacji łacińskiej i chrześcijańskiej, takim przedmurzem już miała nie być. I wydawało się po wojnie, że to się Sowietom udało, że Polska z tego upadku już nigdy się nie podniesie, że 17 września zamknął dzieje niepodległej Rzeczpospolitej w historii świata. (…) Ale pamięć nie dała się złamać, nie chciała ulec przemocy. To właśnie pamięć nas ocaliła, także pamięć o Zbrodni Katyńskiej. Pamięć o 17 września spowodowała, że ta dekapitacja okazała się w ogólnym rozrachunku nieskuteczna.– powiedział do uczestników seminarium p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.

Historia żywa – Kresy 1939

W Muzeum Katyńskim na warszawskiej Cytadeli, podczas inauguracji konferencji naukowej "Historia żywa - Kresy 1939", p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk odznaczył Muzeum Medalem „Pro Patria”.

Juliusz Słowacki, który kształtował wrażliwość pokolenia II Rzeczypospolitej i pokoleń wcześniejszych, w swoim poemacie „Beniowski” napisał: „Bo kiedy grzebię w ojczyzny popiołach, a potem ręce znów na harfie kładę”. Należą się ogromne wyrazy wdzięczności wszystkim tym, którzy przez lata kładli swe dłoni na harfie, aby tę strunę drażnić, aby wydobywać z niej dźwięk, który umożliwił nam życie w wolnej Polsce. Jedną z tych osób był Jerzy Łojek. Przez swoją pracę pisarską, pracę historyka i zaangażowanie w ruch niepodległościowy przywracał pamięć, mając pełną świadomość, że bez prawdy o Katyniu i 17 września 1939 r. nie można zbudować niepodległej Polski. Czynił to w gronie takich osób jak Stefan Melak, ks. Stefan Niedzielak, czy Wojciech Ziembiński. „Pamięć nie dała się zgładzić” i dlatego przetrwaliśmy, że rodziny katyńskie i tacy ludzie jak Jerzy Łojek potrząsali tą struną ojczystej harfy. Choć było to niezwykle trudno, bo groziły za to więzienia i represje, to grali na tej harfie i dzięki temu jesteśmy wolni. – mówił do zebranych w Muzeum Katyńskim p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, który z rąk dyrektora Muzeum Wojska Polskiego prof. Zbigniewa Wawra otrzymał specjalne wyróżnienie. 

nr 2 (398) 2024 luty

 

202402