W Gdańsku odbyła się wyjątkowa uroczystość – swoje 101. urodziny świętował komandor w stanie spoczynku Roman Rakowski. To niezwykłe wydarzenie zgromadziło licznych gości, w tym Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Lecha Parella, Pani Prezydent Miasta Gdańska oraz wielu przyjaciół jubilata, weteranów i przedstawicieli środowisk wojskowych oraz kombatanckich.
Sala wypełniła się nie tylko zaproszonymi gośćmi, ale przede wszystkim ciepłem, uśmiechami i pozytywną energią bijącą od bohatera dnia.
Uroczystość rozpoczęła się od powitania gości. Następnie głos zabrał Szef UdSKiOR Lech Parell, który w swoim przemówieniu podkreślił jak ważne jest aby Pan komandor zachował siły.
- Dzisiaj największą nagrodą dla nas jest to, że jesteś w dalszym ciągu pełny sił, w zdrowiu i formie. Twój życiorys jest dla nas drogowskazem. Niezwykłe Panie komandorze jest to, że potrafił Pan przenieść swoje doświadczenia wojskowe na czasy pokoju i dobrze je spożytkować. Za to jesteśmy ci wdzięczni, wdzięczne są pokolenia Gdańszczan. Składamy ci życzenia jak największej liczby lat z nami. Drogi komandorze oszczędzaj się, zachowaj siły abyś był i trwał przy nas, abyśmy mogli tę naukę od ciebie nieść jak najdłużej na następne pokolenia. - mówił minister Lech Parell
Szef UdSKiOR podziękował również Pani Prezydent Miasta Gdańsk za opiekę nad kombatantami, kultywowanie patriotyzmu i wychowanie młodych pokoleń.
Życzenia urodzinowe złożyli również Pani Prezydent Miasta Gdańsk, samorządowcy, dowódcy wojskowi oraz przedstawiciele środowisk kombatanckich. Jubilat otrzymał także symboliczne upominki, nawiązujące do jego wieloletniej służby wojskowej oraz miłości do Gdańska.
Oficjalna część wydarzenia zakończyła się wspólnym odśpiewaniem „200 lat” oraz uroczystym toastem.
Z całego serca dołączamy się do życzeń – dużo zdrowia, pogody ducha i niegasnącej siły!
fot. Barbara Jamrocha / UdSKiOR
---
Zapraszamy do zapoznania się z życiorysem komandora:
Kmdr w st. spoczynku Roman Rakowski ps. „Grab”, „Długi” Kawaler Orderu Wojennego Virtuti Militari, Krzyża Walecznych urodził się 18 marca 1924 roku w Tymowej, w powiecie Brzesko.
Od początku wybuchu II wojny światowej, czynnie wraz z harcerzami brał udział w akcji pomocy polskiej ludności uciekającej na wschód, oraz w akcji ukrywania broni pozostałej po wycofującym się Wojsku Polskim.
Ta działalność harcerska, spotkała się z ostrym i zdecydowanym działaniem Gestapo, w efekcie czego 3 maja 1940, nastąpiły aresztowania.
Ukrywany na plebani kościoła w Brzesku, po trzech dniach został przerzucony do Mościć do harcmistrza Wincentego Muchy ps. „Komar” komendanta Szarych Szeregów Hufca Mościce (Ul Smok), gdzie złożył konspiracyjną przysięgę na ręce swego drużynowego i przyjął pseudonim „Grab”.
Brał udział w akcjach wykonywania wyroków, w tym wyroków śmierci, między innymi w Jordanowie, dwukrotnie w Tarnowie, Bochni, czy odbicia 16 Akowców - więźniów Gestapo w Grybowie.
4 lutego 1944 jego rozkazem ppłk Stefana Tarnawskiego „Tarły” w ramach przygotowań do operacji „Burza” został detaszowany wraz z kolegami z Krakowa do Lwowa, do II Oddziału (znowu Kedyw) z przydziałem na lotnisko wojskowe Skniłów-Lwów.
3 maja 1944 roku został mianowany do stopnia ppor. czasu wojny.
23 lipca 1944 roku w ramach Akcji Burza we Lwowie walczył w Śródmieściu, a następnie został skierowany do Politechniki przy ul. Leona Sapiehy. Brał udział w walkach o hotel Gorge-a, o kościół OO Karmelitów, by następnie wrócić na Politechnikę. W trakcie walk wraz z kpt. Janem Kozikiem ps. „Karski”, „Walek” brał udział w walkach o Kortumową Górę. W końcu został skierowany do osłony Sztabu VI Okręgu AK gen. Władysława Filipkowskiego, który stacjonował przy ul. Kochanowskiego 27.
Za tę bitwę o Kortumową Górę gen. Władysław Filipkowski rozkazem z dnia 26 lipca nadał mu Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari V kl.
Był więziony przez NKWD we Lwowie. Następnie po otrzymaniu zgody z miejskich struktur AK, wraz 300-osobową grupą, został wywieziony do Jarosławia, celem wcielenia w szeregi Wojska Polskiego.
Po kontakcie z dowódcą Inspektoratu Tarnów ppłk Stefanem Musiałkiem-Łowickim ps. „Mirosław”, otrzymał polecenie po raz pierwszy pod własnym nazwiskiem od 3 maja 1940 roku, wstąpienia do LWP do I Oficerskiej Szkole Piechoty w Krakowie. Miał przekazywać informacje wywiadowcze dotyczące sytuacji w wojsku, liczebności, gotowości bojowej itd. do WIN-u z kontaktem na Brzesko do Tadeusza Stefaniaka i Romana Bacha. Nie ujawnił się.
W maju 1945 roku przeniesiono cały 4-ty batalion z I Oficerskiej Szkoły Piechoty do III Oficerskiej Szkoły Piechoty w Inowrocławiu, gdzie 4 grudnia 1946 roku po rozformowaniu III Oficerskiej Szkoły Piechoty w Inowrocławiu, przeniesiony do Marynarki Wojennej Oddziału I Sztabu Głównego MW.
W styczniu 1948 roku po inwigilacji „Informacji” Oddziału II, oraz po ujawnieniu akowskiej przeszłości, w dniu 16 kwietnia 1948 przeniesiony w stan spoczynku.
Ukończył Uniwersytet Jagielloński w Krakowie na Wydziale Prawa. Nie przyjął w latach stalinowskich nominacji sędziowskiej i został skierowany na odbycie praktyk do Człuchowa. Następnie związał się z ruchem spółdzielczym spożywców Społem, w którym, od Inowrocławia przez Sopot i Gdańsk, pracował aż do odejścia na emeryturę. W trakcie tej spółdzielczej działalności nadal rozpracowywany przez UB za swą akowską przeszłość. W 1965 roku wieziony w Wojewódzkim Urzędzie Bezpieczeństwa przy ul. Okopowej, pod zarzutem nieujawnienia w dokumentach, służby w Armii Krajowej.
Przez cały czas okresu komunizmu czynnie działa na rzecz zachowania pamięci i etosu Armii Krajowej, między innymi jest jednym z inicjatorów mszy ku czci Ś.P. Księdza płk dr Józefa Zator-Przytockiego "Czeremosz".
Od 1989 roku jako jeden z założycieli Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej na Pomorzu przekształconego następnie w Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Pomorski i pierwszy Prezes Koła Gdańsk - Wrzeszcz.
Czynny członek zarządu Okręgu Pomorskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Od 2002 Prezes Zarządu kola Gdańsk Wrzeszcz Związku Inwalidów Wojennych RP, a od 2008 Okręgu Pomorskiego i od 2009 roku do maja 2014 roku, wice prezes Zarządu Głównego Związku Inwalidów Wojennych RP.
W 2012 roku został wybrany na Przewodniczącego Rady Kombatantów i Osób Represjonowanych Województwa Pomorskiego przy Urzędzie Marszałkowskim w Gdańsku, z której to funkcji ustąpił w listopadzie 2013 ze względu na stan zdrowia.
W pracy społecznej na rzecz żołnierzy Armii Krajowej i jej etosu, oraz Inwalidów Wojennych nie szczędzi sił. Jest pomysłodawcą i inicjatorem wielu działań o charakterze społecznym czy historycznym tak w Gdańsku, jak i w działaniach parlamentarnych i w kontaktach z poszczególnymi ministerstwami na rzecz tak inwalidów wojennych RP jak i żołnierzy Armii Krajowej.
Między innymi jest pomysłodawcą i inicjatorem tablicy ku czci. Ks. Płk Józefa Zator-Przytockiego, przemianowania ulicy Mireckiego, przy której stoi świątynia Najświętszego Serca Jezusowego we Wrzeszczu na ul. Ks. Płk Józefa Zator-Przytockiego, czy nadania pośmiertnie w listopadzie 1998 roku śp. Ks. płk Józefowi Zator-Przytockiemu Krzyża Kapelana Wojska Polskiego nadanego pośmiertnie przez Kapitułę i ks. Biskupa Kraszewskiego jako jedyne takie odznaczenie przyznane w Gdańskiej Archidiecezji.
Jest inicjatorem obchodów i wmurowania w Bazylice Mariackiej w Gdańsku pamiątkowej tablicy z okazji 90-lecia utworzenia Związku Inwalidów Wojennych rozkazem naczelnika Państwa marszałka Józefa Piłsudskiego.
Uhonorowany został wieloma odznaczeniami wojskowymi i cywilnymi m.in.
- Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari V kl.;
- Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski;
- Krzyżem Walecznych;
- Złotym i Brązowym Krzyżem Zasługi;
- Krzyżem Partyzanckim;
- Krzyżem Armii Krajowej;