W ramach wizyty w Kazachstanie minister Lech Parell wraz z delegacją Sybiraków spotkał się z przedstawicielami tamtejszej Polonii – potomkami Polaków zesłanych podczas II wojny światowej do ZSRR. Spotkanie odbyło się w duchu pamięci i szacunku dla trudnych losów przodków dzisiejszej społeczności polskiej w Kazachstanie.
Członkowie Polonii opowiadali o historii swoich rodzin, o zachowywaniu języka i kultury polskiej oraz o codziennym życiu w wieloetnicznym społeczeństwie Kazachstanu.
W trakcie spotkania Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych otrzymał od wiceprezesa Zarządu Głównego Związku Sybiraków Pana Adama Mitelszteta okolicznościowy medal z okazji odsłonięcia Pomnika Ławeczki Matki Sybiraczki Rzeczypospolitej Polskiej.
Wręczone zostały również pamiątkowe medale z okazji 95-lecia powstania Związku Sybiraków. Medal za zaangażowanie w pomoc Sybirakom otrzymali: płk Adam Kunicki, płk Jarosław Stawski, Mariusz Cichowicz.
Po ceremonii głos minister Parell, który zapewnił, że w Polsce pamięta się o Polonii zamieszkującej Kazachstan.
- Celem naszego przyjazdu jest spotkanie z Wami i przekazanie Wam, że w Polsce bardzo często i przy różnych okazjach przypominamy dzieje Waszych przodków, ale i myślimy także o tych współczesnych Polakach, którzy w Kazachstanie i na wschodnich terenach pozostali.
- Chcielibyśmy abyście byli naszymi ambasadorami, abyście współpracowali z Ambasadą. To Wy zaświadczacie przed Kazachami i innymi narodami zamieszkującymi Kazachstan jaka jest Polska i jacy są Polacy – zaznaczył Lech Parell.
- Bardzo wam dziękuję za to, że przyszliście i mam nadzieję, że nasza wizyta będzie dla państwa okazją do przypomnienia sobie historii rodzinnych – zakończył minister.
Senator Bogdan Borusewicz podkreślił, że Polska pamięta o swoich rodakach zamieszkujących Kazachstan.
- Pamiętamy o zmarłych, ale pamiętamy również o żywych. Wasze losy były inne od losów innych grup Polaków, porozrzucanych po świecie. Przyjechaliśmy tu, żeby jasno powiedzieć, że Polska nie zapomniała o swoich rodakach w Kazachstanie.
Katarzyna Ostrowska, Prezes Związku Polaków w Kazachstanie, serdecznie powitała rodaków przybyłych z Polski, w szczególności Sybiraków, powracających na kazachską ziemię. Wyraziła również nadzieję na kolejne spotkania i budowanie polskich więzi ponad granicami.
Helena Rogowska, Prezes Stowarzyszenia Polacy w Astanie opowiedziała o historii i działalności stowarzyszenia, które w stolicy Kazachstanu zajmuje się krzewieniem polskości, nauką naszego języka, tradycji i historii.
Wizyta miała charakter symboliczny i była wyrazem więzi między Rzecząpospolitą a Polakami mieszkającymi poza jej granicami. Spotkanie stanowiło potwierdzenie, że Polska nie zapomina o swoich rodakach rozsianych po świecie oraz że historia przymusowych przesiedleń pozostaje ważnym elementem wspólnej pamięci narodowej.
Delegacja z Polski odwiedziła również znajdujące się nieopodal Astany Muzeum w Alżirze. W czasach stalinowskich na terenie placówki znajdował się łagier dla kobiet. Zsyłane tam były także Polki. W Alżir w czasach Związku Sowieckiego przetrzymywano kobiety, których mężowie byli uznani za "wrogów ludu". ALŻIR w języku rosyjskim oznacza skrót od Akmolińskiego Obozu dla Żon Zdrajców Ojczyzny.
Łagier kobiecy działał od 1938 roku do początku lat 50. Przebywały w nim kobiety 62 narodowości, w tym 173 Polki. Ich jedyną winą było to, że były żonami skazanych i rozstrzelanych "zdrajców ojczyzny". Muzeum na terenie dawnego obozu istnieje od 2007 roku.
